Legia Warszawa wreszcie zagrała tak, jak oczekują tego od niej kibice w stolicy. Na stadionie przy Łazienkowskiej mistrzowie Polski pokonali ekipę Śląska Wrocław 2:1 (0:0). Bramki dla legionistów zdobyli Josip Juranović i Thomas Pekhart, a dla gości Fabian Piasecki.
Do przerwy podopieczni Czesława Michniewicza mieli zdecydowaną przewagę, byli jednak nieskuteczni. Na uwagę zasługuje choćby świetna akcja Pawła Wszołka, który po indywidualnym rajdzie świetnie obsłużył Pekharta, Czech jednak fatalnie spudłował. Przy nielicznych akcjach Śląska górą był Artur Boruc. Do przerwy pachniało bramką, ale utrzymał się wynik bezbramkowy. W drugiej połowie przewaga Legii była jeszcze bardziej wyraźna, a dosłownie po pierwszym gwizdku kapitalnym strzałem z ok. 18 metrów popisał się Josip Juranović. Było 1:0. W 73 minucie na 2:0 po kontrze legionistów podwyższył Pekhart. Kontaktową bramkę dla gości zdobył Piasecki, po błędzie Artura Jędrzejczyka. Takie „babole” jak podanie do zawodnika przeciwnej drużyny nie przystoją kapitanowi mistrza Polski i reprezentantowi. Na szczęście tym razem błąd nie miał zbyt poważnych skutków, bo bramka Piaseckiego okazała się jedynie honorową. 3 punkty zostały w stolicy. (maks)