To, co ujawnili politycy lewicy i ruchy miejskie jest skandalem. Fakt, że przy Kamionkowskich Błoniach Elekcyjnych powstać ma osiedle apartamentowców jest – delikatnie mówiąc – kontrowersyjne. Bardzo kontrowersyjne. Ale prawdziwy skandal polega na czymś zupełnie innym. Na tym, że teren został sprzedany przez miasto bez pytania o zdanie konserwatora zabytków. A opinia konserwatora była wymagana prawem. A więc władze stolicy jawnie naruszyły prawo. W sobotę społecznicy i mieszkańcy spotykają się o 12.00 przy ulicy Kinowej 23. Będą protestować przeciwko działaniom urzędników.
prawo
Przypomnijmy, że chodzi o teren, na którym odbywały się elekcje polskich królów – pierwsza wolna elekcja, Henryka Walezego i przedostatnia – Augusta III z dynastii saskiej Wettynów. Na polach toczyły się walki w czasie wojny ze Szwedami w 1656 roku. A w ostatnich latach – inscenizacje bitwy pod Olszynką Grochowską. Ale teren ma znaczenie nie tylko historyczne. To przede wszystkim lubiane miejsce spacerów mieszkańców Grochowa, Kamionka i Saskiej Kępy. Miejsce, gdzie chodzimy z dziećmi, czy psami. Możemy odpocząć. W dodatku – ważny teren pod względem ekologicznym. O ile w Nowym Telegrafie Warszawskim krytykujemy niektóre szaleństwa ekologów, na przykład zadrzewianie starych ulic (sprawa pl. Pięciu Rogów). Ale jednocześnie uważamy, że istniejące zieleńce, parki i skwery MUSZĄ być zachowane i pielęgnowane. Nie tylko z uwagi na walory rekreacyjne i historyczne, ale właśnie ekologiczne. Sadzenie drzew na Ząbkowskiej, zalesianie placu Pięciu Rogów, nie daje nic. Ale tereny zielone, od lat istniejące w mieście są naprawdę jego zielonymi płucami. Należy je chronić. Problem jest jednak jeszcze szerszy. Bo ok. o samej zabudowie można dyskutować. Jednak tu uderza też brak konsultacji i przede wszystkim złamanie prawa. I jeszcze jedno – rządząca miastem Platforma słusznie krytykuje ustawę „Bezkarność Plus”, proponowaną przez władze państwowe z PiS. A jednocześnie podejście do prawa ze strony samorządowców PO jest wobec prawa dość luźne. Szkoda.
(NTW)