Nowy Telegraf Warszawski

niedziela, 8 grudnia, 2024

Słaby Kościół, uwikłany w skandale, to  marzenie wielu polityków

Tomasz Terlikowski, fot. Facebook.com

Kościół uwikłany w skandale seksualne, niezdolny do oczyszczenia, nie chcący go i chroniony przez struktury państwa – to wymarzona sytuacja dla polityków – napisał na Facebooku dr Tomasz Terlikowski, publicysta i filozof.

 

 Autor odniósł się w ten sposób do odrzucenia przez Sejm – głosami PiS, lewicy i PO, kandydatury ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego do komisji zwalczającej pedofilię. „Lewica widzi w takiej sytuacji (i słusznie) nadzieję na szybką laicyzację i kompletną utratę wiarygodności w kwestiach moralnych), prawica uzależnia od siebie Kościół i może nim sterować, tak by – za cenę pozornego bezpieczeństwa – mniej lub bardziej otwarcie wspierał jej działanie” – pisze Terlikowski. Jak podkreśla, sytuacja jest dramatyczna. „Z perspektywy wiernych i wielu uczciwych, wierzących, zaangażowanych duchownych, a także pewnej części hierarchii (na razie – przynajmniej w wydaniu widocznym – niewielkiej) to sytuacja dramatyczna, bowiem sprawia, że o oczyszczenie, o sprawiedliwość wobec sprawców i miłosierdzie wobec ofiar, o prawdziwe dobro Kościoła trzeba walczyć wbrew wszystkim. To jest w tej chwili nonkonformizm, bo trzeba czasem sprzeciwić się i znaczącej części uwikłanej w krycie skandali hierarchii, i władzy państwowej, dla której uwikłany Kościół jest wygodniejszy i znaczącej części lewej i liberalnej strony sceny politycznej, bo dla nich to element walki o rząd dusz” – przekonuje publicysta. „Droga środka jest bardzo trudna, ale bez ujawniania, mówienia prawdy, walki o sprawiedliwość stracimy wiarygodność i nie będziemy mogli uczciwie spojrzeć w oczy swoim dzieciom. Dlatego walczę, dlaczego wierzę, że walczyć trzeba. To sprawa ważniejsza niż bieżąca polityka” – podsumowuje Tomasz Terlikowski.

(źródło: Facebook.com)