Pomimo, że rząd zapowiadał otwarcie placów zabaw od 30 maja, w wielu miejscach w stolicy w Dzień Dziecka place zabaw były zamknięte. Tak było chociażby na Pradze Południe. Najmłodsi przeżyli zawód a ich rodzice nie kryli irytacji. Dzielnica tłumaczy, że najważniejsze są względy bezpieczeństwa.
Choć place zabaw i siłownie plenerowe miały być otwarte, wciąż to nie nastąpiło. Jak informują władze dzielnicy Praga Południe, chodzi o to, że nie określono na jakich zasadach i w jakim reżimie sanitarnym powinno się to odbyć: „Ile osób na raz może z nich korzystać? Czy muszą być w maseczkach? Jak często urządzenia mają być dezynfekowane? Czy mają być na ich terenie dozowniki z płynem odkażającym? Na żadne z tych pytań nadal nie mamy odpowiedzi” – czytamy na stronie południowopraskiego ratusza. – To nie jest moim zdaniem sensowne działanie – mówi nam Paulina (31 l.), która odwiedziła niedawno jeden z grochowskich placów zabaw. Był on jednak zamknięty. – Jestem ostatnią osobą, która nie dbałaby o bezpieczeństwo własnych dzieci. Ale przecież są określone zasady w knajpach, w komunikacji, na ulicy. O dezynfekcję i dystans dbam sama. A dzieciaki były bardzo zawiedzione tym, że po przyjściu na plac zabaw w Dzień Dziecka nie mogły z niego korzystać – mówi. Dzielnica tłumaczy na swojej stronie swoje postępowanie względami bezpieczeństwa. „Wiemy, jak bardzo rodzice i dzieci czekają na możliwość ponownej zabawy na świeżym powietrzu i zależy nam na jak najszybszym umożliwieniu im tego. Życie i zdrowie naszych mieszkańców jest jednak dla nas największym priorytetem i dlatego nie możemy na tę chwilę udostępnić administrowanych przez Dzielnicę Praga-Południe placów zabaw i siłowni plenerowych, dopóki nie otrzymamy od odpowiednich służb jasnych wytycznych, co do zasad ich funkcjonowania” – czytamy w komuniakacie. „Nie czekamy biernie. Sami wystąpiliśmy już do Głównego Inspektora Sanitarnego z prośbą o pilne określenie reżimu sanitarnego, w jakim mogą funkcjonować place zabaw i siłownie plenerowe. Gdy tylko je otrzymamy, będziemy wiedzieć, ile czasu i środków będzie potrzebnych na dostosowanie tych obiektów do reżimu sanitarnego, a więc będziemy mogli określić dokładną datę ponownego ich udostępnienia” – podsumowuje południowopraski ratusz.
(źródło: własne, UD Praga Południe)