Mężczyzna, który korzystał z toalety na stacji metra Politechnika nie spodziewał się, że zostanie tam brutalnie zaatakowany. Był niedzielny wieczór. W toalecie na człowieka napadło dwóch mężczyzn.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, ofiara była uderzana pięściami i kopana po całym ciele. Napastnicy szarpali pokrzywdzonego, chcąc zabrać mu przewieszoną przez ramię torbę z gotówką, telefonem i dokumentami. Kiedy to nie pomogło, jeden z mężczyzn rzucił w niego swoim rowerem, a drugi wyjął z saszetki klucz „grzechotkę” i uderzył nim swoją ofiarę w twarz. Na skutek tego uderzenia pokrzywdzony doznał obrażeń pleców, uszkodzenia zęba i rozcięcia wargi. Pokrzywdzonemu udało się uciec i o tym, co się stało, zawiadomić Policję. Jak informuje Stołeczna Policja, na miejscu natychmiast pojawili się śródmiejscy wywiadowcy, którzy po krótkim pościgu obezwładnili i zatrzymali obie osoby podejrzewane o to przestępstwo. Policjanci zabezpieczyli także narzędzie, którym został zaatakowany napadnięty mężczyzna. Napastnicy, obaj w wieku 21 lat, usłyszeli już zarzut usiłowania rozboju, za co kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności – informuje KSP. (źródło: Policja)