Istny horror musiała przeżyć mieszkanka Pragi. Jej pijany partner najpierw ją pobił i wyrwał włosy, potem wyrzucił z mieszkania. W lokalu zabarykadował się z półrocznym dzieckiem. Krzyczał, że je zabije!
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, pod numer alarmowy zatelefonowała przestraszona kobieta, powiadomiła, że jej pijany partner wyrzucił ją z domu, zabarykadował się w mieszkaniu z ich 6-miesięcznym dzieckiem i groził, że może je zabić. Na miejscu pojawili się też strażacy. Mężczyzna otworzył im drzwi, w popłochu oddał dziecko i uciekł. Policjanci błyskawicznie podjęli pościg i bardzo szybko zatrzymali 30-latka. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Jak podaje policja, okazało się, że partner od kilku miesięcy psychicznie i fizycznie znęcał się nad kobietą, wyzwał ją, poniżał, bił, szarpał popychał, uderzał, kopał, wyrywał włosy. W dniu zdarzenia pijany zagroził, że jeśli kobieta kogoś powiadomi, to on zabije ich 6-miesięczne dziecko. Zatrzymany usłyszał dwa zarzuty, znęcania się i gróźb karalnych. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
(źródło: policja.pl)