Osiem lat dla starszego pana, który zarazić mógł innych koronawirusem.
Trudno o bardziej jaskrawy przykład nieodpowiedzialności w trakcie szalejącej epidemii! 61 letni mężczyzna, zarażony koronawirusem (co potwierdziły testy) wykradł się ze szpitala zakaźnego przy ulicy Wołoskiej. Poszedł do sklepu Kamyk Alkohole i zakupił butelkę wódki. Następnie jak gdyby nigdy nic wrócił na oddział. Tam znaleźli go policjanci. Niestety, w sklepie było kilka osób. Nieodpowiedzialny amator mocnych trunków mógł je zarazić potencjalnie śmiertelną chorobą! Walka z wirusem nie będzie teraz jedynym problemem 61-latka. Jak podaje stołeczna policja, za narażenie życia i zdrowia innych mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat więzienia! Z naszej strony działania mogą być tylko jedne. Zero tolerancji – deklaruje Komenda Stołeczna Policji. (Łcz).