Mieszkaniec Żerania, który przebywał na południu Włoch nawet nie spodziewał się, jaką niespodziankę przywiezie ze swojej podróży. Najprawdopodobniej w silniku auta ukrył się… gad. A konkretnie – jaszczurka.
Jak podaje stołeczna Straż Miejska, zwierzątko prawdopodobnie ukryło się pod osłoną silnika, gdzie w cieple, kołysane pomrukami motoru, prawdopodobnie przespało całą drogę z Sycylii do stolicy Polski. „Być może nie niepokojone spałoby nadal, lecz właściciel auta postanowił wymienić w nim olej. W warsztacie samochodowym kryjówka jaszczurki została zdekonspirowana. W konfrontacji ze zwinnym gadem zmieniający olej musieli wykazać się nie lada zręcznością – sycylijski uciekinier trafił do pudła” – podaje komunikacie Straż Miejska.
Właściciel warsztatu wezwał Eko Patrol Straży Miejskiej. Jaszczurka przeniesiona została do akwarium, a następnie do ośrodka CITES w warszawskim ogrodzie zoologicznym.
(źródło: Straż Miejska)