Sprawa piekarni Rajcherta budzi emocje na Grochowie. Ostatnio do dyskusji włączyli się spadkobiercy, będący obecnymi właścicielami. Przedstawili swoje racje.
Ich zdaniem doprowadzenie kamienicy do używalnego stanu jest zbyt kosztowne, przekracza możliwości rodziny. Dlatego rozwiązaniem lepszym wydaje się dogadanie deweloperem i wybudowanie apartamentowca przy zachowaniu historycznej elewacji budynku. Rzecz w tym, że varsavianiści słusznie podkreślają, że takie elewacje na nowych budynkach to jedynie wydmuszki. Z prawdziwą ochroną zabytków nie mają nic wspólnego. A może, zamiast kłótni, spróbować poszukac rozwiązań zadowalających wszystkie strony? Inwestycję dewelopera zlokalizować nieco dalej, dawną piekarnię zachować, ale zamiast dotacji rozłożonej w czasie przekazać na remont dotację jednorazową? To oczywiście trudniejsze niż pozostawienie status quo, albo zniszczenie zabytku. Czy realne? Czas pokaże.
Łucja Czechowska