Ciężko dziś wyrokować jaka będzie Platforma Obywatelska pod przewodnictwem Borysa Budki, wspierana przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Czy formacja osiągnie sukces, czy też nie. Jednego za to możemy być niemal pewni. Wybór na wiceprzewodniczących Agnieszki Pomaski a przede wszystkim Rafała Trzaskowskiego świadczy o tym, że partia na pewno nie będzie konserwatywna. Więcej, wydaje się, że choć nowy przewodniczący zapowiada, że partia będzie centrowa, skupiająca i konserwatystów i liberałów, to raczej właśnie konserwatyzm (przynajmniej w klasycznej formie) zostanie całkowicie zmarginalizowany. Przemawia za tym kilka przesłanek. Przede wszystkim polityka władz stolicy i samego Trzaskowskiego (karta LGBT itd..). A także wyrażone tuż przed wewnątrzpartyjnymi wyborami poglądy prezydenta stolicy na temat tego, jak PO Budki powinna wyglądać:
Nową jakością na polskiej scenie politycznej może być nowa Platforma Obywatelska – racjonalna, bliska ludzi, uśmiechnięta, twardo broniąca wartości podstawowych, niebojąca się trudnych tematów, jak walka z ociepleniem klimatycznym, walka o równość wszystkich obywateli czy prawa mniejszości. (…) Borys Budka daję nadzieję, że to się uda – że tacy właśnie będziemy. Nie znoszę patosu – ale tacy właśnie chcemy być dla Polski, a nie dla siebie – napisał prezydent na Facebooku tuż przed wewnątrzpartyjnym głosowaniem. Teraz zostanie wiceprzewodniczącym partii. Wydaje się, że wiemy, w którą stronę to pójdzie.