Czczony w miniony weekend dzień 17 stycznia powinien być oczywiście pamiętany, ale nie jako dzień wyzwolenia Warszawy, tylko jako dzień zamiany jednej okupacji na drugą. Tego dnia wojska sowieckie i tzw. Ludowe Wojsko Polskie wkroczyły do zburzonej (w znacznej skali) Warszawy. Jednak nie witały tych wojsk tłumy mieszkańców – miasto było wyludnione. Dlatego nawet z tego powodu trudno mówić o wyzwoleniu, czy oswobadzaniu, skoro nie było w mieście tych, których miano wyzwalać. Pomijając argument oczywisty – że w Polsce na kilkadziesiąt lat zapanował zbrodniczy ustrój, jedną okupację zastąpiono drugą, a przez pierwsze 12 lat szalał w Polsce stalinowski terror. Warto przypomnieć, dlaczego 17 stycznia Warszawa była zburzona i wyludniona. A stało się tak dlatego, że hitlerowscy Niemcy zburzyli i spalili miasto, wymordowali mieszkańców przy cichym wsparciu „Wyzwolicieli” z Armii Czerwonej. Sowieckie czołgi na rozkaz Stalina wstrzymały ofensywę i czekały na to, aż nieujarzmione miasto zostanie zrównane z ziemią. Hitler i Stalin w Warszawie mogli sobie po raz kolejny podać rękę. Nie wolno o tym zapomnieć.
Tadeusz M. Płużański

p.s. Tytuł jest oczywiście zapożyczeniem tytułu znanej piosenki T. Love „Warszawa”