Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 11 listopada, 2024

Przykra pobłażliwość dla czerwonych oprawców

fot. Feeimages.com

To bardzo przykra sprawa. Prowokacja na Chłodnej była jedną z najbardziej ponurych kart PRL lat 80. Jedną z najbardziej znanych akcji wymierzonych w bł. księdza Jerzego Popiełuszkę. I dziś okazuje się, że decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie winni na pewno nie będą ukarani. To jest przykre tym bardziej, że tu nie chodzi o lata czterdzieste ubiegłego wieku, gdzie sprawców faktycznie najpewniej nie ma już na świecie, ale o bliższe nam lata 80. Gdzie sprawcy całkiem możliwe, że w większości żyją. Na sprawę trzeba spojrzeć w szerszym kontekście. Nie będzie osądzenia sprawy prowokacji na Chłodnej. Nie było wyroków w sprawach wielu komunistycznych zbrodni. A w innych zapadały wyroki ledwie symboliczne. To pokazuje, że sądy wymagają gruntownych zmian, najlepiej opcji zerowej.

Tadeusz M. Płużański historyk, publicysta, prezes Fundacji Łączka

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img