Olga Doleśniak-Harczuk – Publicystka kilku mediów, ekspert Instytutu Staszica ds. niemieckich, opublikowała na swoim profilu na Facebooku materiał o reparacjach wojennych, o jakie Polska stara się od Niemiec. Materiał bez emocji merytorycznie podchodzi do tego problemu.
W Nowym Telegrafie Warszawskim, szczególnie w naszym magazynie oraz wydaniu drukowanym będziemy czasem poruszać tematy nie tylko stołeczne, ale też ogólnopolskie i międzynarodowe. Dziś sprawa łącząca tematy krajowe i międzynarodowe – niemieckie reparacje wojenne. Temat na swoim Facebooku poruszyła publicystka, Olga Doleśniak-Harczuk.
– Temat reparacji. Jeżeli się nim zajmuję, to raczej na zasadzie zaspokojenia własnej ciekawości, nie jestem prawnikiem, jedyne, co mogę zrobić, to szukać lepiej zorientowanych w temacie i zadawać pytania. Zdarzało mi się rozmawiać i korespondować z historykami i prawnikami niemieckimi oraz szwajcarskimi, z autorytetami z tej drugiej strony stolika. Żaden z nich nigdy nawet się nie zająknął, że Polska jako państwo ma prawo do roszczeń. Twardo bronili tezy, ze sprawa jest zamknięta…..A tutaj niespodzianka… Dr. Karl-Heinz Roth, zupełnie inna jakość, inne podejście i niesamowita determinacja – pisze Olga Doleśniak-Harczuk. – W ubiegłym roku rozmawialiśmy dla „Nowego Państwa” a teraz w związku z artykułem w „Sueddeutsche Zeitung”, postanowiłam wrócić do tematu. Nie przepadam za omówieniami tematów, nie jestem też specjalną zwolenniczką rzucania się na temat na „hurra” na zasadzie: „ok, to jest teraz modne, pokomentujmy”. Oddaje głos Dr. Rothowi, który był uprzejmy zamienić ze mną w piątek kilka słów, opowiedziec też o cenie, jaka czasem trzeba zapłacić za pisanie o tym, o czym się chce. Zamieszczam w całości tekst, który bez rozmowy z Dr. Rothem najzwyczajniej by nie powstał. Został opublikowany w weekendowej „Codziennej”. Dobrego dnia – napisała publicystka. Poniżej link do pełnej treści materiału: CZYTAJ TUTAJ
(źródło: Facebook.com)